Nie wiem, czy wiecie, że nazwa tego święta pojawiła się dopiero w PRL, ale zwyczaj obdarowywania się prezentami istniał od XVIII wieku- taka mała ciekawostka na początek, chociaż jako biol-chem, powinnam zarzucić czymś z "moich" dziedzin, no ale mówi się trudno ;).
W tym roku Milkuśka też świętuje, dostała zabawkę (lwa w mikołajowej czapie) :). Jednak do świątecznego nastroju przyzwyczajała mnie już od czasu, kiedy wyciągnęłam jej z pudła elfa (i nagle psu się o nim przypomniało!). Dzięki niej zdarzało mi się rano obudzić obok niego, oko w oko :D.
Tak więc dba o to, żebym poczuła tą atmosferę ;P.
Na ulicach dekoracje, w sklepach mikołaje, kolędy... ^^
Na dworze śnieg! Cieszę się z niego jak dziecko, szczególnie jak widzę Miliankowe harce :). Dzisiaj jak byłyśmy na spacerze w ciągu paru chwil rozpętała się taka "zamieć", że wróciłyśmy jak bałwanki, całe w śniegu. Mila pomyka w kurteczce, będę musiała tylko kupić gumeczki i przyszyć na łapki, żeby się lepiej trzymała i małej ciepło podczas zabaw było :P.
Sprawca całego zamieszania z zabawką ;] |
I z prezentem :D. Teraz do środka ma włożoną pustą butelkę, przez co zabawka stała się jeszcze bardziej przyciągająca ^^. |
Haha ;D
OdpowiedzUsuńMnie jednak ten fakt nie zadowala, że jest już śnieg ;/
Moje zwierzęta również. Milka ślicznie wyszła na zdjęciach *.*
http://zbieranina-wszystkiego.blogspot.com/
Haha, fajny prezent. :D
OdpowiedzUsuńJaki masz aparat? :)
P.s. Zapraszam do nas na konkurs!
Nikon d5100, nic specjalnego ;)
UsuńJak nie zapomnę, to pewnie weźmiemy udział.
O, i jak, sprawdza się? Ja też planuję go kupić, w zasadzie muszę dozbierać jeszcze 400zł i będzie mój :D
UsuńTak, nie narzekam :)
UsuńŚliczne prezenty dostała Milka. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne foteczki <3
OdpowiedzUsuńCiekawy prezent =)
Pozdrawiam Natalka i Beny