niedziela, 3 listopada 2013

Klatka świń

Przyszedł czas na pokazanie klatki świnek. Ma ona 143*73cm :)
Jest ona moim dziełem, z którego jestem bardzo dumna, bo zrobienie kuwet, szczególnie tej większej, głównej zajęło mi dużo czasu i miejsca w pokoju. Płachta poilpropylenu zajęła całą wolną  przestrzeń ;p. Z efektów jestem zadowolona, a więc opłacało się. Rodzince też się podoba, mimo że w trakcie moich prac, słyszałam same narzekania ("Coś Ty znowu wymyśliła?!", "Już całkiem Ci się w głowie poprzewracało!").

Ale przejdźmy do rzeczy. Tam da dam dam da :P
Zdjęcie marne, bo z telefonu, ale jest :)
Zdjęcie tuż po skończeniu, jeszcze bez jedzonka i świnek


2 komentarze:

  1. Fajnie, że zdecydowałaś się na prowadzenie bloga, super się wraca do starych wpisów i wspomina ;). Będę mogła śledzić co tam u "klona" Tosi, o ile będziesz regularnie pisać, więc życzę wytrwałości :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie głównie z tego powodu go założyłam :). Już po wątku widziałam jak to fajnie czasem zobaczyć pierwszą stronę, przenieść się do czasów kiedy Mila była jeszcze małym okruszkiem i powspominać jak to było ;]. Zobaczymy jak mi będzie szło, mam nadzieję, że mój zapał zbyt szybko nie opadnie. Chociaż na dużą ilość wolnego czasu nie narzekam, to może jednak trochę się go uda znaleźć od czasu do czasu na dodanie nowej notki :D.

      Usuń