Za oknami mroźna zima, Milce w uszka zimno być zaczyna ;)
Takie zdanie przyszło mi do głowy, gdy wpatrywałam się w to zdjęcie :D.
Najpierw robiłyśmy zdjęcia z kokardką (widoczne poniżej), jednak później do głowy wpadł mi pomysł opatulenia małej szalikiem. Z czasem doszły do niego jakaś czapka i kaptur. Mila na szczęście jest już troszkę przyzwyczajona do moich dziwnych pomysłów, więc te nakrycia nie zrobiły na niej większego wrażenia, może tylko rozleniwiły ;).
To mi się najmniej podoba.. |
Już po sylwestrze :D. Mała na szczęście zniosła ten czas dość dobrze, będąc w domu nie zwracała uwagi na fajerwerki. Z czego jestem bardzo zadowolona, bo czytając i rozmawiając z innymi okazuje się, że nie wszędzie jest tak kolorowo...
Prezenty gwiazdkowe też okazały się strzałem w dziesiątkę. Psica cały czas się nimi bawi :). Ale może zrobię jakieś zdjęcie :P.
Donrze, że psina dobrze zniosła strzały ;)
OdpowiedzUsuńZdjecia bardzo ładne ;3
Pozdrawiamy, obserwujemy, i zapraszamy do nas!
Dobrze, że sylwester minął wam spokojnie. Śliczne zdjęcia :).
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi sie zdjęcie Milki w kapturze ;) aczkolwiek na tych z kokardką wygląda wręcz przeuroczo :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękna Milusia i Fajna Olusia. Mila urodziła się chyba z zadatkami na fotomodelkę...te oczy.....coś pięknego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń