Spacerowałyśmy wczesnymi wieczorami i rankami :). Oczywiście kiedy spadł śnieg na który tak czekałyśmy, nie miałam możliwości zrobienia zdjęć, bo wracałam po 18...
Górka w lesie :D
Standardowo brzózki, które już zyskały miano naszego ulubionego miejsca spacerowego w babcinych okolicach.
A tak na marginesie na większości zdjęć Milciak jest w swojej nowej obróżce, którą dostałam na Święta :).
I taką fajną polankę znalazłyśmy :)
Paszczak :D |
A teraz czas na pokazanie Miliankowego kolegi. Był u dziadków tylko kilka dni, ale maluchy zdążyły się polubić. Ganiali się, wygłupiali, mimo, że maluch nie dość, że cięższy, to też dość niezgrabny :P.
Wszystkie zdjęcia robione są z góry, nad czym ubolewam.. ale jak tylko kucałam to od razu wielka klucha lądowała mi na aparacie, na kolanach, nie pozwalając robić zdjęć, zresztą wtedy to już nawet nie było komu ;).
Pozdrawiamy!
Robisz świetne zdjęcia! Śliczna obróżka :).
OdpowiedzUsuńJakie słodkie psiaki :D Fajna obróżka i super zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńMamuniu, śliczne fotki ^^
OdpowiedzUsuńI obróżka ładna ^^
piękne psy,piękne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Ola i Baddy !
http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/
Nie mogę się nigdy napatrzeć na jej oczka *o*
OdpowiedzUsuńOczka i uszka ma takie fajne :p
Berneńczyk :o
U mnie też dużo takich polan, jak na zdjęciach, bo w końcu mieszkam na wsi :d
Jednak pogodę mieliście piękną :)
Zazdroszczę, dla mnie mieszkającej w mieście, takie widoki są okazją do radości :). Jest gdzie spuścić psa, połazić... A w moim mieście to z takich zielonych miejsc to chyba tylko park.
UsuńWięc jak możemy to korzystamy :D
Ależ ona ma figlarny pyszczek:)
OdpowiedzUsuń